A oto zdjęcia jak moja starsza córka karmiła wiewiórki :)
Niestety więcej się nie udało zrobić ponieważ na dworze w mrozie całkiem w ciągu kilku minut bateria mi siadła w aparacie a przed wyjście naładowałam cala do pełna :/ tez tak macie z aparatami?
Bardzo miło spędziliśmy z dziećmi dzień, dzieci wieczorem padły jak kawki. Ja zanim porobiłam wszystko w domku zanim położyłam się była godzina 00:00.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.
Miałaś naprawdę miły spacerek.U nas spod śniegu świata nie widać...
OdpowiedzUsuńI zdrowo i przyjemnie!
OdpowiedzUsuńWiewióry fajowe..ale ja jestem z tych karmiących z daleka:)A w ogóle, to piszę sobie pościk (rata 2), a tu u maczki(;))post...normalnie szał!!!!!!:P Ale, że moje dzieciątko właśnie wstało, to komentuję dopiero teraz:)Nareszcie jesteś:)Proszę jeszcze jednego kopa, tak na zaś:)A masz!!!!:P
OdpowiedzUsuńA Dziękuje za kopa drugiego ;D pierwszy pomógł jak widać po poście...:)
Usuńświetny spacer :) muszę kiedyś spróbować nakarmić wiewiórki :)
OdpowiedzUsuńWiewiórki super !! A teraz czekam na jakąś twórczą notkę :P Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNiech Nowy Rok przyniesie zdrowie, radość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń a gdy już się one spełnią niech dorzuci garść nowych bo tylko one nadają życiu sens !!
OdpowiedzUsuń