Wczoraj przyszla jedna z paczuszek dla mojego meza...a wiec jedna to ta mniej fajniejsza... kupilam mu termo kubek ktory mozna podczasz jazdy autem jeszcze podgrzac, wklada sie kabelek z wtyczka tam gdzie wejscie do zapalniczki i kubeczek z zawartoscia sie nagrzewa...jak moj maz to zobaczyl ucieszyl sie bo jezdzi duzo autem do pracy i zawsze bedzie mogl sie napic czegos cieplego :) jak tylko jakies pieniazki mi wpadna na konto to jeszcze jeden taki kubeczek kupie sobie... :)
A oto ten kubeczek..
bardzo fajny kubeczek, mi tez by sie taki przydal ;) Buzka Anno :D
OdpowiedzUsuńKubek jest fajny , sam takowy posiadam ale niestety bez możliwości podgrzewania.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki u mnie i zapraszam częściej.Twój blog też jest ciekawy i pewnie będę tu częstym gościem :)